
Będąc na Dolnym Śląsku warto skorzystać z okazji, by zajrzeć do naszych zachodnich sąsiadów. Drezno chodziło mi po głowie już od jakiegoś czasu, ale o Bastei nigdy wcześniej nie słyszałam, a przynajmniej nie zapadło mi w pamięć. W każdym razie postanowiłam zobaczyć obie atrakcje jednego dnia, i tak oto pierwszą połowę poniedziałku spędziliśmy podziwiając perłę Saskiej Szwajcarii- basztę.
Wybraliśmy opcję dla leniwych, czyli zaparkowaliśmy nieopodal wejścia (parking 3 euro), ukrócając sobie drogę po malowniczych pejzażach gór Połabskich. Pierwsza moja myśl po wejściu na teren Parku? Miejsce wygląda jak Skalne Miasto w Adrśpach: takie same formacje skał, wąwozy, szczeliny itd.
Bastei – Saska Szwajcaria
Dotarliśmy tam w samo południe. Aura nie sprzyjała- okrutnie wiało i panował ziąb, a do tego było dużo turystów. W takich warunkach ciężko zrobić sobie zdjęcie pamiątkowe bez kogoś obcego w tle, ale próbowaliśmy! Niektórzy umieli uszanować i poczekać te kilka sekund gdzieś z boku, a inni parli przed siebie. Raz jeden, jedyny wykorzystaliśmy okazję, kiedy dziki tłum się rozproszył. Już ustawiliśmy się do zdjęcia, „już witał się z gąską” kiedy to jeden zabłąkany pan stanął sobie bardzo blisko nas (czyt. w kadrze) i grzebał coś w komórce. Cierpliwie czekaliśmy aż się przesunie, ale on zdawał się nie zwracać na nas uwagi. Wreszcie jedna osoba od nas nie wytrzymała i powiedziała grzecznie: „Przepraszam! Skoro już pan chce z nami zdjęcie, to proszę się uśmiechnąć” 🙂
Niewątpliwie miejsce to przyciąga ze względu na basztę i kamienny most, które zdają się być magicznym światem, jak z filmu fantastycznego!
Nazwa Bastei (czyli baszta) wzięła się od skały, która jest najdalej wysunięta nad Łabę, przepływającą w dole.
W XII w., nieopodal mostu, stał kiedyś zamek Neurathen. Obecnie pozostały już tylko jego ruiny usiane gdzieniegdzie na skałach, co można zobaczyć wchodząc na teren za specjalną opłatą. Przy okazji dostarczymy sobie nieco adrenaliny spacerując po metalowych konstrukcjach, na wysokości.
Bastei – cennik
Wejście na teren Narodowego parku Saksońskiej Szwajcarii jest bezpłatny!
Gotowi do dalszej drogi? No to zabieram Was do Drezna…