
Hawana- stolica Kuby, została założona przez Diego Velaqueza w 1515 roku. Na początku miasto znajdowało się w południowym rejonie wybrzeża wyspy, natomiast w 1519 roku zostało przeniesione na obecny teren. O tej aglomeracji można powiedzieć wiele ciekawostek, chociażby to, że jest największym portem na Karaibach oraz, że była ulubionym miejscem Ernesta Hemingwaya. Natomiast ja z przyjemnością podzielę się z Wami tym, co warto zobaczyć w Hawanie. Zapraszam 🙂 !
Hawana – moja opinia o stolicy Kuby
Hawana nie jest najczystszym i najlepiej pachnącym miastem. Co więcej, w większości zdobią ją stare, obskurne kamienice, a w powietrzu czuć fetor wydobywający się ze ścieków. Jednak pomimo tych czynników, i tak stolica Kuby zrobiła na mnie pozytywne wrażenie! W Hawanie spędziłam 2 dni, a to niestety jest stanowczo za mało, aby dobrze ją poznać…
Co najbardziej podobało mi się w Hawanie? Odpowiem banalnie- jej klimat! Z rozmarzeniem wspominam długie spacery ulicami starej części stolicy i wzdłuż deptaka Malecon oraz wieczory spędzane w barach przy mojito, tudzież pinacoladzie. Ponadto, niezapomnianym przeżyciem była dla mnie przejażdżka oldtimerem o zachodzie słońca oraz rozkoszowanie się muzyką graną na żywo w knajpach.
Mimo wszystko Hawana ma też swoje ciemne strony, ale nie ma to związku z bezpieczeństwem, bo bezpiecznie tam jest! Niemniej trzeba uważać na kieszonkowców i złodziei; sprawdzać ceny i rachunki w restauracjach, a także wydawane pieniądze. Ponadto, niektóre miłe pogawędki ucinane z Kubańczykami mogą skończyć się namawianiem na kupienie cygara lub propozycją zaprowadzenia do jakiejś polecanej knajpy. Wtedy bądźcie czujni, ponieważ to nic innego jak próba wyłudzenia od Was pieniędzy.
Na początku listopada, kiedy przyleciałam na Kubę, turystów w Hawanie było niewielu. Wówczas, paradoksalnie, nie czułam się nagabywana, choć jakieś pojedyncze sytuacje zdarzały się, a raz nawet próbowano oszukać nas w restauracji. Jednakże już pod koniec miesiąca, gdy wróciłam do stolicy po dwóch tygodniach objazdówki po zachodniej części wyspy, sytuacja bardzo się zmieniła. Mianowicie przyjezdnych było dużo więcej, a Kubańczycy byli bardziej natarczywi.
Hawana – co warto zobaczyć i zrobić w stolicy Kuby?
Pomijając wyżej wspomniane niedogodności, na klimat Hawany składają się także ciekawe miejsca, które warto odwiedzić. Oto moja subiektywna lista:
HOTEL NACIONAL
Hotel jest jednym z najciekawszych obiektów znajdujących się w dzielnicy Vedado. Oprócz tego, że dumnie prezentuje się na skale, to jest również ważnym miejscem historycznym. To właśnie tam ukrywali się oficerowie wojsk po zamachu Batisty na rząd Machado.
Polecam zajrzeć do hotelowego ogródka, skąd rozpościera się cudowna panorama na bulwar Malecón i Zatokę Meksykańską.
MALECÓN
Malecón (potocznie zwany sofą Hawany) to 7 kilometrowy deptak ciągnący się od Castillo de San Salvador de la Punta aż do dystryktu Miramar. Warto przyjść tu na spacer, zwłaszcza późnym popołudniem, bowiem bulwar nabiera wtedy niesamowitego klimatu.
EL MORRO
Ta najsłynniejsza hawańska forteca została zaprojektowana w 1585 roku przez Włocha-G. B. Antonelliego. Jej zadaniem było chronienie stolicy Kuby przed najazdami piratów.
EL CAPITOLIO
Kapitol został zbudowany na wzór słynnego budynku w Waszyngtonie, w USA. Niegdyś obiekt pełnił funkcję siedziby kubańskiego rządu, zaś obecnie mieści się nim centrum kongresowe.
STARY RYNEK (PLAZA VIEJA)
Według mnie najpiękniejszy plac w Hawanie, otoczony przez imponujące budynki w stylu kolonialnym. Tuż obok rynku rozciąga się ulica Teniente Rey, którą warto przejść się chociażby dla jej niezwykłych elementów w stylu art deco.
PLAC KATEDRALNY (PLAZA DE LA CATEDRAL)
Ten rynek wyróżnia barokowa katedra wybudowana w XVIII w., z którą wiąże się pewna ciekawostka. Otóż przez bardzo długi czas sądzono, że to właśnie tam spoczywały prochy Krzysztofa Kolumba. Tuż obok placu, w zaułku Callejón del Chorro, można zjeść naprawdę dobrą ropa vieja (szarpana wołowina).
PLAC SAN FRANCISCO (PLAZA DE SAN FRANCISCO)
Z kolei na placu San Francisco mieści się urokliwy kościół Św. Franciszka z Asyżu, wybudowany w 1836 r.
CASABLANCA
Dzielnica Casablanca mieści się po drugiej stronie kanału i jest dobrym miejscem na podziwianie panoramy Starej Hawany. Najlepiej przyjechać tu późnym popołudniem, o zachodzie słońca.
PRZEJAŻDŻKA OLDTIMEREM
Uwieńczeniem spaceru po stolicy Kuby powinna być przejażdżka zabytkowym samochodem. Koszt takiej atrakcji to 40 CUC za 1h. Wrażenia niezapomniane!
Gdzie zjeść i napić się w Hawanie ?
Restauracje:
- El Cuarto de Tula – bardzo dobre, wyszukane dania w cenach porównywalnych do polskich. Polecam!
- Esto no es un cafe – restauracja serwująca kubańskie dania. Droga, ale warta swojej ceny. Niestety, jako że knajpa została nam polecona przez Kubańczyka, obsługa próbowała doliczyć nam do rachunku 30% za serwis.
- La Dominica – jedzenie nie jest jakoś specjalnie smaczne, ale za to tanie. Plusem tego miejsca jest znakomite mojito+muzyka na żywo
Knajpy:
- La Luz – wieczorem rozkręcają się tam dobre imprezy, nie tylko za sprawą dobrych drinków, ale także zespołu, który gra na żywo.
Nocleg w Hawanie
Apartament, mieszczący się w kamienicy na przedmieściach Starej Hawany, wynajęliśmy przez stronę Airibnb i polecamy go z całego serca. Rosita, opiekunka lokum, mimo że nie potrafi mówić po angielsku (posługuje się elektronicznym translatorem), jest niesamowicie ciepła, serdeczna oraz pomocna. Śniadania (5 CUC/os) serwowane przez nią były naprawdę smaczne, choć według mnie niezbyt obfite. Poniżej link do strony apartamentu:
Jeśli zaś chodzi o ostatni nocleg w Hawanie, który wynajęliśmy u innego człowieka, to nie ma w ogóle o czym pisać. Trafiliśmy na naciągacza, a do tego lokalizacja była ciężka do odnalezienia, przez co straciliśmy mnóstwo czasu.
Hawana – co warto zobaczyć w stolicy Kuby? Podsumowanie
Mam nadzieję, że powyższe wskazówki przydadzą się Wam podczas planowania wizyty w Hawanie. Jeśli nurtują Was jakieś pytania, piszcie w komentarzu lub przez formularz kontaktowy. Chętnie odpowiem 🙂 . A już w kolejnej notatce zabieram Was na wielokilometrowe przejażdżki rowerem oraz wyprawę na koniu przez magiczną Dolinę Vinales.
Jeśli spodobał Ci się mój post i chcesz mnie docenić, to zostaw komentarz lub polub mój profil na Facebooku i/lub na Instagramie. Dziękuję
Więcej ciekawych artykułów o Kubie znajdziesz tu.
Ależ zatęskniłam za słońcem! Zazdroszczę Ci przejażdżki oldtimerem, ja tylko zachwycałam się nimi stojąc obok 🙂 czekam na kolejne relacje 🙂
Ja z kolei Tobie zazdroszcze tańców na ulicy 🙂
Osobiście jeszcze nie dotarłam na Kubę, ale moim rodzicom tak bardzo się tak podobało, że polecieli tam dwukrotnie i zachwyceni byli właśnie tym klimatem miasta o którym wspomniałaś:)