
Na podstawie mojej podróży oraz doświadczeń jakie z niej wyniosłam, przygotowałam (subiektywny) przewodnik po Korfu. Znajdziecie w nim informacje praktyczne, przykładowe ceny oraz gotowy plan zwiedzania jednej z najpiękniejszych greckich wysp. Zapraszam!
Korfu na własną rękę – planowanie podróży: loty, dojazd, nocleg na Korfu
Bilety lotnicze, liniami Wizzair z Warszawy, zostały kupione pół roku wcześniej przez portal Fly4Free. Pobyt trwał tydzień (14-21.07). Z lotniska (jak i na lotnisko) na Korfu odebrała (i zawiozła) mnie właścicielka apartamentu MARGARITA Kaizer Bridge, w którym wykupiłam noclegi. Była to czysta uprzejmość z jej strony, gdyż nie brała za to pieniędzy. Co więcej, w trakcie mojego pobytu pokój sprzątany był codziennie (!), a któregoś dnia w lodówce czekała na mnie przepyszna lasagna zrobiona przez hostkę 🙂 .
Co do samego apartamentu, to polecam go z całego serca! Ładny, schludny, czysty, w pełni wyposażony, a do tego z uroczym tarasem, z którego można podziwiać piękne wschody słońca. Miejscowość jest bardzo cicha i spokojna, odpowiednia dla osób potrzebujących wypoczynku z prawdziwego zdarzenia. W pobliżu nie ma żadnych hoteli, ale za to niedaleko znajdują się restauracje, sklep oraz małe biuro podróży (wykupiłam w nim rejs na Paxos i Antipaxos).
Korfu na własną rękę – plan zwiedzania: plaże, atrakcje, poruszanie się po wyspie
W dużej mierze po wyspie poruszałam się skuterem wypożyczonym w pobliskim biurze, które zresztą serdecznie polecam! Przesympatyczna i zabawna obsługa. Potrafią człowieka uspokoić i podnieść na duchu 🙂 .
Uważam, że jednoślad był najdogodniejszym pojazdem do zwiedzania Korfu, a zwłaszcza wybrzeża wyspy, do których prowadziły wąskie i kręte drogi. O plażach szczegółowo pisałam tu, a o atrakcjach tu.
Tylko raz skorzystałam z opcji przejazdu komunikacją miejską, a mianowicie autobusu, którym wybrałam się do Corfu Town. Bilety można kupić u kierowcy, jednak taniej jest zaopatrzyć w sklepie bądź automacie.
Korfu na własną rękę – plan zwiedzania
- I Dzień – Przylot, Kaizer Bridge
- II Dzień – Corfu Town
- III Dzień – Rejs na Paxos i Antipaxos
- IV Dzień – Achillion, Santa Barbara Beach, Kavos Beach, Gardiki Castle, Issos Beach, Korission Lake, Halikounas Beach
- V Dzień – Sidari Beach, Kanał Miłości, Cape Drastis, Saint Stefano, Logas Beach, Restauracja „Panorama”, Porto Timoni
- VI Dzień -Old Perithia, Angelo Castro, Apraos Beach, La Grotta Beach, Glifada Beach
- VII Dzień – Grobla
- VIII Dzień – Powrót
Korfu na własną rękę – informacje praktyczne
Co ze sobą wziąć?
- Okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy
- Kremy z filtrem oraz jakiś kosmetyk z wyciągiem z aloesu bądź penthanolem na poparzenia słoneczne
- Buty do wody, maskę do snurkowania
- Jeśli jesteście uczuleni na osy, to koniecznie weźcie coś na ukąszenia. Niestety, tych owadów jest tam naprawdę sporo i są dość uporczywe.
Co robić na Korfu?
Przede wszystkim polecam skosztować greckiej kuchni, czyli takie dania jak: sałatka grecka, mousakka, sofrito, souvlaki, a nawet owoc zwany kumkwat (chiński cytrus przywieziony na Korfu przez Brytyjczyków) pod najróżniejszą postacią- od alkoholu, po dżem.
Jeśli jesteście fanami wody, to zachęcam do snurkowania, nurkowania oraz rejsów wodnych.
Przykładowe ceny na Korfu
- Wynajem skuteru na dobę – 15 euro
- Rejs na Paxos i Antipaxos – 30 euro
- Bilet autobusowy – 4 euro
- Kawa – 4 euro
- Sałatka po grecku – 5 euro
- Alkohol (z kumkwat) – 6.50-7.50 euro
- Achillion – 8 euro
- Aggelokastro – 2 euro
Jakie pamiątki przywieźć?
- Przyprawy (np. tzatziki)
- Oliwę, przetwory z oliwek
- Kosmetyki (olejki do włosów, kremy itd.) z oliwek
- Ozdoby z okiem proroka
- Alkohol sporządzony z owoców kumkwat
- Chałwę
Mam nadzieję, że informacje tu zawarte zaspokoją Waszą wiedzę 🙂 gdybyście jednak mieli jakieś pytania, śmiało piszcie tu albo na moim FP 🙂
Jeśli spodobał Ci się mój post i chcesz mnie docenić, to zostaw komentarz lub polub mój profil na Facebooku i/lub na Instagramie. Dziękuję
Więcej ciekawych postów o Grecji znajdziesz tu.
pięknie <3 super wpis 🙂
Dziękuję Aniu 🙂
Jejku jak tam pięknie i… pusto 🙂 Widać, że można odpocząć. Faktycznie było mało ludzi, czy to tylko zbieg okoliczności na wybranych fotografiach? A skuter to świetna sprawa, jeszcze sama nigdy nie prowadziłam, jeździłam tylko jako pasażer, muszę się kiedyś odważyć 🙂
Zbieg okoliczności. Ludzi było naprawdę sporo i trzeba było wyczekac odpowiedni moment, aby zrobić dobre ujęcie. Niemniej da się znaleźć na Korfu miejsca, gzie można poczuć sie jak na odludziu 🙂
Przepiekne widoki, zwłaszcza ta błekitna woda i skalne wybrzeza, coś pięknego..
Tak, greckie pejzaże są niesamowicie malownicze i urzekające 🙂