
W Polsce mamy jedną z najbardziej wyjątkowych wsi, a to co czyni ją osobliwą, to trwająca od końca XIX wieku tradycja malowania kwietnych wzorów na chatach oraz przedmiotach. Niedawno wybrałam się na wycieczkę, by na własne oczy zobaczyć kolorowe Zalipie. Zapraszam na relację!
Gdzie jest Zalipie?
Zalipie znajduje się w województwie Małopolskim, 30 km na północ od Tarnowa.
Kiedy zwiedzać Zalipie?
Generalnie do Zalipia można wybrać się o każdej porze roku, by zobaczyć znajdujące się w nim malowane domki. Natomiast ja wybrałam się tam na początku kwietnia i uważam, że to była dobra decyzja, ponieważ wiosna znakomicie podkreśla charakter tamtejszych chat.
Zalipie – tradycja malowania domków
Dawniej, kiedy w wiejskich domach nie było jeszcze pieców z kominem, a jedynie paleniska, ściany i sufity pokrywały się czarnymi smugami dymu. W związku z tym, że nie wyglądało to estetycznie, zabrudzenia zamalowywano kolistymi plamami („plackami”), które z czasem przeobraziły się w kolorowe motywy. Później zdobiło się już nie tylko wnętrza, ale również fasady domów, płoty oraz inne rzeczy. Tak oto wyglądały początki tradycji, która rozwinęła się w Zalipiu z inicjatywy 10 letniej wówczas Felicji Curyłowej. To właśnie ona zainspirowała sąsiadów do podobnych zajęć.
Zalipie – co zobaczyć na kolorowej wsi?
Obecnie w Zalipiu zobaczymy nie tylko ozdobione domy, studnie czy budy dla psów, ale także możemy odwiedzić zagrodę artystki Felicji Curyłowej, Dom Malarek i kościół.
Niestety, kiedy ja dotarłam do Zalipia, Dom Malarek był już zamknięty, a zagroda Felicji nieczynna (remont?), dlatego też postanowiłam przejść się po okolicy. Gwoli ścisłości- to nie jest tak, że wszystkie domy we wsi są przyozdobione i skupione koło siebie. Bynajmniej.
Zalipiański dom Pani Danuty i sklep z pamiątkami
Przechadzając się po wsi usłyszałam czyjeś nawoływania. Okazało się, że to starsza Pani woła na mnie ze swojego ogrodu. Zapraszała w odwiedziny, by zobaczyć jej zalipiański dom z tradycją. Oczywiście z zaproszenia skorzystałam. Z Panią Danutą uściskałyśmy się, porozmawiałyśmy a nawet zrobiłyśmy pamiątkowe zdjęcie. „Czym byłoby życie bez pasji?” – rzekła Pani Danuta po czym dodała – „Życie jest piękniejsze i głębsze, kiedy robi się coś, co się kocha”. I ja się z tym zgadzam!
Kochana starsza kobieta z duszą artystki. Koniecznie ją odwiedźcie, jeśli wybieracie się do Zalipia!
Dodam, że u Pani Danuty możecie kupić rzeczy ozdobione w motywy kwietne. Oprócz tego, we wsi działa też sklep z pamiątkami.
Agroturystyka w Zalipiu
Jeżeli bylibyście zainteresowani zanocowaniem we wsi Zalipie, to polecam Wam zatrzymać się w agroturystyce Gościna u Babci.
W ogóle dacie wiarę, że Zalipie jest bardzo popularne wśród obcokrajowców, a zwłaszcza Japończyków?!
Zalipie – czy warto odwiedzić polską kolorową wieś?
Wieś, oprócz wspomnień z dzieciństwa spędzanego w Okmianach i w Somiance, kojarzyła mi się z pragmatycznym stylem życia, gdzie mieszkają ludzie twardo stąpający po ziemi, skupieni na ciężkiej pracy, którym nie w głowie artyzm i bujanie w obłokach. Zalipie totalnie odmieniło moje myślenie, ale również zainspirowało. Dlatego też według mnie warto odwiedzić to miejsce.
A co Wy sądzicie o takiej kolorowej wsi? Nietuzinkowa czy raczej kiczowata?